Trzeba wyjaśnić, czy za upadkiem wielu polskich firm, do jakiego doszło w ostatnich latach, nie stały dziwne koterie, czy nie następowało wzajemne przenikanie świata przestępczego, służb specjalnych do organów państwowych - mówi na łamach "Naszego Dziennika" mecenas Ireneusz Wilk, pełnomocnik rodziny Olewników.