160 km/h w centrum miasta, przejazdy na czerwonym świetle, 180 za miastem, gwałtowne zawracanie przed blokadą, staranowany radiowóz, w końcu ucieczka na piechotę i policyjne strzały w powietrze. To nie film. takie sceny rozegrały się we wtorkowy wieczór w Malborku.