- Panie, no taki łomot, że spać nie można. Hałasują, śmieją się, grają te szarpidruty po nocach, bary jakieś z piwem pootwierane, tu starszy człowiek żyć nie może! Spokój ma być! - Tak, to straszne. A gdzie pani mieszka? - No jak to, na Starym Mieście przy Rynku!