Po szczęśliwym odejściu z Sejmu Ligi Polskich Rodzin, partii powołanej do życia chyba do straszenia niegrzecznej dziatwy, czempionem w rywalizacji na liczbę nadętych, uraźliwych, zakompleksionych, obrażalskich figur nadal pozostaje PiS. Jednak konkurencja nie śpi i próbuje podkopywać pozycję rywala - ocenia "Trybuna".