Jedna noc wystarczyła dwóm chłopcom, 12- i 13-letniemu, żeby włamać się do 90 samochodów. Szli ulicą Kędzierzyna-Koźla w woj. opolskim i otwierali wszystkie zaparkowane samochody. Kradli to, co było na wierzchu – narzędzia, latarki a nawet skrobaczki do szyb. Młodocianymi włamywaczami zajmie się sąd rodzinny.