Pasażer Fiata, który jako jedyny przeżył sobotni wypadek pod Strzelcami Opolskimi, w którym zginęło pięć osób, podróżował zamknięty w bagażniku - dowiedziała się nieoficjalnie TVN24. Stan mężczyzny jest ciężki. W dalszym ciągu trwa śledztwo mające na celu ustalenie kto siedział za kierownicą Fiata. Samochód z nieznanych przyczyn zjechał na lewy pas ruchu i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym Volkswagenem. Jak informuje portal 24opole.pl, wiadomo już, że żadna z tych osób nie posiadał prawa jazdy, a auto nie miało ważnych badań technicznych.