Australijskie linie lotnicze Qantas, które od soboty prowadzą strajk, odwołały w niedzielę kolejnych 447 lotów, pozostawiając na lodzie ponad 68 tysięcy pasażerów. -Przepraszamy wszystkich, których to dotknęło. Ale nie mieliśmy wyboru - powiedział dyrektor linii, Alan Joyce. Wiceszef Australijskiego Związku Pilotów ocenił akcję jako "cyniczny akt szaleństwa".