Cała Wielka Brytania zadaje sobie pytanie, jak to możliwe, że nikt nie zauważył gehenny Daniela, który był systematycznie bity i głodzony. Nauczyciele z jego szkoły przyznają, że widzieli, jak chłopiec wyciąga jedzenie z koszy na śmieci i kradnie je kolegom. Nikt jednak nie poniósł konsekwencji. Dyrektor ośrodka dla dzieci w Coventry odchodzi na emeryturę z zachowaniem wszystkich przywilejów. Wychowawca chłopca obejmie natomiast posadę w lepszej i większej szkole.