Mówi się o tej reprezentacji, że to czarny koń rozgrywanych w Polsce mistrzostw świata w siatkówce. Nic dziwnego, bo Irańczycy, którzy grają świetnie i są niemałą sensacją ostatnich miesięcy, w swoim kraju mogą liczyć, tak jak piłkarze, na wsparcie milionów kibiców. I tak jak w Polsce na mecze siatkarzy przychodzą tysiące kibiców fanatycznie dopingujących swoich ulubieńców. Z jedną znaczącą różnicą. W Iranie na trybunach nie ma kobiet.