- Dla nas to niesamowita radość. Dzisiaj te łzy, to łzy radości - mówili podczas konferencji w szpitalu Paulina i Mateusz, rodzice 2-letniego Adasia wybudzonego wczoraj ze śpiączki. Chłopiec bawi się zabawkami, przytula misia, a przede wszystkim już samodzielnie oddycha. Rodzice dziękują wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że ich syn żyje: "Czekamy, aż będzie w domu".