Najnowsze

Najnowsze

Klątwa krynicka

Minister skarbu stracił stanowisko. Oficjalnie stwierdzono, że odchodzi, bo wypełnił swoje zadanie. Ale to, jak wypełnił najwyraźniej nie spodobało się prezesowi Kaczyńskiemu, który już kilka dni wcześniej zwiastował dymisję Dawida Jackiewicza. Jego polityka kadrowa w państwowych spółkach, a w szczególności grono doradców jakimi miał się otaczać, od miesięcy budziło kontrowersje. Nawet w samym PiS-ie. Oficjalnie nikt w partii o tym nie mówił. W końcu jednak czara goryczy się przelała. Najprawdopodobniej dwa tygodnie temu, na forum ekonomicznym w Krynicy. Chyba w najmniej spodziewanym przez Jackiewicza momencie.

Matura i chęć szczera

Polityczna lojalność ważniejsza od kompetencji. Niektórzy już nawet tego nie kryją. Droga do kariery w IV RP jest niekiedy bardzo szybka i spektakularna. Jak pokazuje przykład 26-letniego Bartłomieja Misiewicza - dzięki zaufaniu Antoniego Macierewicza w kilka miesięcy oprócz stanowisk w ministerstwie i radzie nadzorczej państwowej spółki dostał nawet medal za zasługi dla obronności kraju. O jakie faktycznie zasługi chodzi - konkretnie nie wiadomo. Tak, jak nie wiadomo nawet, jakie wykształcenie ma Misiewicz, bo on sam w tej kwestii bardzo kluczy. Co ministrowi znanemu z poszukiwania prawdy najwyraźniej nie przeszkadza.

"Pozwolenie na gwałt" czy "mordowanie dzieci"? W "Kropce nad i" o aborcji

- Dla mnie ta ustawa jest absolutnie archaiczna. Cofa nas do średniowiecza wraz ze swoimi przepisami - oceniła w "Kropce nad i" projekt nowego prawa, zaostrzającego przepisy aborcyjne, posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus. - Nie chciałbym widzieć mordowanych dzieci, rozszarpywanych na strzępy w łonach matek - mówił jeden ze współautorów dokumentu, Mariusz Dzierżawski z Fundacji PRO-Prawo do Życia.

"Jeżeli chcemy wojny, to będziemy ją mieli"

- Wszyscy jesteśmy za ochroną życia poczętego - mówiła w "Faktach po Faktach" Joanna Mucha (PO), odnosząc się do debaty w Sejmie na temat zmian w prawie aborcyjnym. - W przypadku życia słowo kompromis jest bardzo trudne, jest tak naprawdę manipulacją - stwierdził z kolei Jacek Żalek (PiS).

"Pozwolenie na gwałt" czy "mordowanie dzieci"? W "Kropce nad i" o aborcji

- Dla mnie ta ustawa jest absolutnie archaiczna. Cofa nas do średniowiecza wraz ze swoimi przepisami - oceniła w "Kropce nad i" projekt nowego prawa, zaostrzającego przepisy aborcyjne, posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus. - Nie chciałbym widzieć mordowanych dzieci, rozszarpywanych na strzępy w łonach matek - mówił jeden ze współautorów dokumentu, Mariusz Dzierżawski z Fundacji PRO-Prawo do Życia.

"Jeżeli chcemy wojny, to będziemy ją mieli"

- Wszyscy jesteśmy za ochroną życia poczętego - mówiła w "Faktach po Faktach" Joanna Mucha (PO), odnosząc się do czwartkowej debaty w Sejmie na temat zmian w prawie aborcyjnym. - W przypadku życia słowo kompromis jest bardzo trudne, jest tak naprawdę manipulacją - stwierdził z kolei Jacek Żalek z klubu PiS.

Gdzie zaczyna się człowiek?

Spór o aborcję znów w sejmie. Posłowie pracują dwoma projektami obywatelskimi. Jeden z nich przewiduje m.in. całkowity zakaz aborcji i kary za spowodowanie śmierci dziecka poczętego. Drugi złożony przez komitet "Ratujmy Kobiety" zakłada liberalizację prawa aborcyjnego w Polsce. O przepisach dotyczących aborcji rozmawiali goście programu Tak Jest.

Debata po gruzińsku. Politycy pobili się w studiu

Oto telewizyjna debata po gruzińsku. Uczestniczący w niej politycy pobili się na wizji. W studiu było gorąco niemal od samego początku. W rozmowie brali udział kandydaci do parlamentu z przeciwnych frakcji politycznych. W pewnej chwili jeden z nich rzucił w drugiego zmiętą kartką. Do tego doszły obraźliwe słowa. Tego jeden z polityków nie mógł już wytrzymać i rzucił się w stronę oponenta. Udało mu się go lekko uderzyć, ale refleksem wykazali się pracownicy w studiu i odciągnęli krewkiego polityka na bok. Wszystko to działo się na oczach przestraszonej prowadzącej. Program przerwano, a polityków wyproszono ze studia.

Chcą zakazać burki, choć muzułmanów u nich niewiele

Ministerstwo sprawiedliwości Łotwy przedstawiło projekt ustawy zakazującej noszenia burki w miejscach publicznych - poinformowało miejscowe radio. W 2015 roku podobną inicjatywę odrzucił parlament. Społeczność muzułmańska w tym kraju jest niewielka.

Nagi protest przed Kongresem

Nagi protest przed argentyńskim Kongresem. Wielu przechodniów zaskoczyły kobiety, które w pewnej chwili zdjęły z siebie ubrania i rozpoczęły demonstrację. Obie należą do organizacji, która zajmuje się prawami człowieka. Jej członkinie podnosiły ostatnio kwestię uprzedmiotowienia kobiet. Walczą też m. in. o prawo do publicznego karmienia piersią dzieci i - jak można przeczytać w ich internetowym manifeście - chcą "promować nagość jako formę artystycznej ekspresji". Takie działania nie wszystkim przypadły do gustu. Na miejsce przyjechały służby, spisały panie, kazały im się ubrać i wracać do domu.

"Ostatnia rodzina" zachwyciła Gdynię. Debiutant faworytem

"Ostatnia rodzina” zakwalifikowała się do Konkursu Głównego 41. Festiwalu Filmowego w Gdyni i bez nagród zapewne nie wyjedzie. Film jest fabularnym debiutem Jana P. Matuszyńskiego. 32-letni reżyser przedstawił intymny obraz rodziny Zdzisława Beksińskiego, jednego z najwybitniejszych malarzy polskich drugiej połowy XX wieku. W rolach głównych zagrali rewelacyjni Andrzej Seweryn, Aleksandra Konieczna oraz Dawid Ogrodnik. Materiał programu "Fakty po południu" TVN24.

"Nie postawiliśmy żadnych zarzutów". Policja ws. Pitta

Informacje o rzekomo prowadzonym śledztwie ws. stosowania przemocy przez Brada Pitta wobec jego dzieci są nieprawdziwe - powiedział przedstawiciel policji w Los Angeles w rozmowie z "The Hollywood Reporter". Wcześniej opiniotwórcze media amerykańskie podawały, że policja otrzymała anonimowe zgłoszenie o incydencie, do którego miało dojść tydzień temu.

Asad: "reżimy zachodnie wspierają terrorystów"

Prezydent Syrii powiedział w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla AP, że nie wierzy w partnerstwo Rosji i USA w walce z dżihadystami, bo nie widzi ku temu woli po stronie amerykańskiej. Zapewnił, że reżim nie blokuje dostaw żywności do Aleppo.

Żywiec Zdrój oświadcza: produkt nie był zapakowany oryginalnie

"Policja rozpatruje możliwość celowego zanieczyszczenia produktu substancją zawierającą chlor i umieszczenia jej w zgrzewce przez osobę trzecią" - informuje w oświadczeniu producent wody Żywioł Żywiec Zdrój. Policja przyznaje, że to jedna z branych pod uwagę wersji wydarzeń. Tych ma być jednak więcej. Po wypiciu wody 31-letni mieszkaniec Bolesławca trafił do szpitala. Ma poparzony przełyk i jamę ustną. Sprawę bada prokuratura.

"Chlor w wodzie". Policja ostrzega, Żywiec wycofuje te serie ze sprzedaży. Sprawdź!

Ze sprzedaży zostają wycofane dwie serie wody Żywioł Żywiec Zdrój mocno gazowana o pojemności 0,5 litra. W jednej z butelek wykryto chlor bądź pochodne chloru. Pan Maciej z Bolesławca po wypiciu dwóch łyków trafił do szpitala z poparzeniami przełyku i jamy ustnej. Przed wodą z etykietą Żywca od rana ostrzega policja i swoich mieszkańców urząd miasta Bolesławiec (woj. dolnośląskie).