Mały Tymek cierpi na genetyczną chorobę Krabbego. Atakuje ona układ nerwowy, powodując prawdziwe spustoszenie w organizmie: osłabienie kończyn, drgawki, ślepotę, głuchotę, zanik mięśni i śmierć. W Polsce chłopiec nie miałby szans na leczenie. Nadzieja czeka jednak za oceanem.