Pustawa strefa kibica, mało piłkarskiego kolorytu na ulicach i… wszędzie Anglicy. Tak wygląda Euro 2016, patrząc z północy Francji, z Lille, gdzie w niedzielę swoje spotkanie rozegrają rywale Biało-Czerwonych z grupy C - Ukraińcy i Niemcy. Ich fanów też na razie nie widać. Wracając wieczorem do hotelu, po przeciętnym meczu otwarcia, zastanawiam się jedynie, czy to Euro na pewno już się zaczęło?