Abdelbaki As-Satty, prawdopodobny przywódca terrorystów, którzy w czwartek i piątek dokonali zamachów w Katalonii, miał być wyrzucony z Hiszpanii w kwietniu 2014 roku. Marokański imam nie tylko pozostał w kraju, ale też legalnie pracował w meczecie. Hiszpańskie media piszą, że "działalność imama została zlekceważona przez hiszpański wymiar sprawiedliwości".