Miał długą, poplątaną i matową od brudu sierść, przez którą nie mógł nawet sam chodzić. Kot, którego podrzucono do schroniska w amerykańskim Gardnerville, dzięki wpłatom internetowej społeczności oraz pomocy pracowników schroniska dostał drugie życie. Władze miasta proszą o pomoc w znalezieniu właściciela, który doprowadził zwierzę do takiego stanu.