- Kazali się nam rozebrać do naga i pędzili nas za męski lagier. To było potworne. Wszystkie kobiety. I takie 80-letnie, i 15-letnie dzieci. Tam byli fryzjerzy i wszelkie owłosienie golili. Takie upokorzenie, taki płacz, taki krzyk tam był. Zaczęłam tam płakać, a to więźniowie nas strzygli i jeden mówi: nie płacz dziecko, to oni niech się wstydzą za to, co robią - wspomina Walentyna Nikodem w rozmowie z Magdą Łucyan, reporterką "Faktów" TVN.