Przez lata przyciągał turystów, których nie zrażała trudna trasa, jaką musieli pokonać, by do niego dotrzeć. Teraz kultowy bus, pokazany w filmie "Wszystko za życie", został uznany za "niebezpieczną atrakcję" i zabrany z pustkowia na Alasce. Na razie nie wiadomo, gdzie teraz trafi.