Były przywódca republiki Czuwaszji Michaił Ignatiew zmarł z powodu niewydolności serca i układu krążenia - poinformowały w piątek rosyjskie media. Wcześniej Ignatiew złożył pozew przeciwko Władimirowi Putinowi, w którym zaskarżył decyzję o swoim odwołaniu. Pierwsza rozprawa miała się odbyć 30 czerwca.
O tym, że Michaił Ignatiew jest w szpitalu, media w Rosji informowały pod koniec maja, krótko po tym, gdy okazało się, że urzędnik zaskarżył w Sądzie Najwyższym decyzję prezydenta Władimira Putina o swojej dymisji. Relacjonowały, że stan byłego przywódcy Czuwaszji jest ciężki.
58-letni Ignatiew zmarł w czwartek w Petersburgu. Na początku maja został przewieziony do szpitala z obustronnym zapaleniem płuc. Z informacji podanych przez rosyjskie media wynika, że z powodu problemów z sercem w 2019 roku urzędnik kilkakrotnie potrzebował pomocy lekarskiej.
- Po rozległym zawale serca u pacjenta rozwinęła się i postępowała ciężka niewydolność serca, która była utrudniana wadliwym funkcjonowaniem narządów wewnętrznych. Sytuację pogorszyło obustronne zapalenie płuc - mówiła zastępczyni głównego lekarza szpitala w Petersburgu Raisa Konaszkowa, cytowana przez agencję TASS i dziennik "Kommiersant". Przekazała, że Ignatiew zmarł z powodu "postępującej niewydolności sercowo-naczyniowej". Przypomniała, że "wielokrotnie potrzebował pomocy lekarskiej w zeszłym roku, a w lutym tego roku trafił do szpitala w poważnym stanie".
"Lekarz nie wspomniała, czy zakażenie koronawirusem miało wpływ na śmierć Ignatiewa. O tym, że urzędnik miał pozytywny wynik testu na obecność SARS-CoV-2 poinformowano pod koniec maja. Zwracano uwagę, że Ignatiew był w poważnym stanie, z mocno uszkodzonymi płucami i oddychał za pomocą respiratora" - przypomniał portal RBK.
Pozew w Sądzie Najwyższym
Ignatiew stał na czele 1,2 milionowej Czuwaszji (republiki położonej w europejskiej części Rosji) od 2010 roku. Został zwolniony ze stanowiska w styczniu tego roku. Był pierwszym od 1993 roku szefem regionu Federacji Rosyjskiej, który na drodze sądowej zaskarżył decyzję prezydenta o swojej dymisji.
Władimir Putin odwołał go ze stanowiska, podpisując 29 stycznia dekret o przedterminowym zwolnieniu. Dymisja nastąpiła "z powodu utraty zaufania" ze strony szefa państwa. Rządząca partia Jedna Rosja usunęła wcześniej Ignatiewa ze swych szeregów za "nieetyczne zachowanie".
Pod koniec stycznia rozgłos w Czuwaszji wywołało nagranie incydentu, do którego doszło podczas przeglądu wyposażenia służb ratowniczych w republice. Ignatiew wręczał jednemu z funkcjonariuszy służb kluczyki do nowych wozów strażackich w taki sposób, że zmusił go, by podskoczył do góry. Później Ignatiew tłumaczył, że "podniósł kluczyki wysoko, by wszyscy mogli je zobaczyć".
Wcześniej wybuchł inny skandal, kiedy Ignatiew obraźliwie wypowiedział się o dziennikarzach krytykujących władze. - Od rana do wieczora krytykują, nie śpią całą noc, działają na rozkazy. Trzeba ich "moczyć" (potocznie w języku rosyjskim oznacza to prześladowanie, a nawet zabicie - red). Trzeba opowiadać, skąd pochodzą, gdzie pracują i ile zarabiają - mówił przywódca Czuwaszji na spotkaniu z "lojalnymi" przedstawicielami regionalnej prasy, które odbyło się 19 stycznia.
Za Putina "nie było takich precedensów"
Rosyjski ekspert do spraw polityki regionalnej Witalij Iwanow po doniesieniach o złożeniu pozwu przeciwko Putinowi powiedział portalowi RBK, że we współczesnej historii Rosji były tylko dwa przypadki, gdy zwolnieni gubernatorzy pozywali prezydenta z powodu dymisji. Obie sprawy miały miejsce w latach 90., kiedy ówczesny prezydent Borys Jelcyn został pozwany przez zwolnionych szefów administracji obwodu briańskiego i lipeckiego.
- Za prezydentury Władimira Putina nie było takich precedensów. Jak dotąd byli gubernatorzy nie mieli odwagi, by go pozywać - mówił Iwanow.
Sąd Najwyższy przyjął w maju pozew Ignatiewa i wyznaczył pierwszą rozprawę na 30 czerwca.
Pełniący obowiązki przewodniczącego Czuwaszji Oleg Nikołajew złożył kondolencje z powodu śmierci swojego poprzednika. - To smutne wieści. Składam kondolencje rodzinie i bliskim - oświadczył. Nikołajew mówił o utworzeniu komisji rządowej, która zajmie się organizowaniem pochówku Ignatiewa.
Źródło: PAP, Kommiersant, RBK, cap.ru
Źródło zdjęcia głównego: Alexei Nikolsky / Contributor