Trzaskowski: zawetuję każdą ustawę, która będzie zakładała podwyższenie wieku emerytalnego

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP
Trzaskowski deklaruje weto dla podniesienia wieku emerytalnego
Trzaskowski deklaruje weto dla podniesienia wieku emerytalnego
wideo 2/24
Trzaskowski deklaruje weto dla podniesienia wieku emerytalnego

Decyzję o tym, kto i jak długo chce pracować, musimy pozostawić w rękach obywateli. Zawetuję każdą ustawę, która podnosiłaby wiek emerytalny - zadeklarował w Bydgoszczy Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Wcześniej w Toruniu zapowiedział, że jako prezydent powoła radę, która zajmie się rozwiązywaniem problemów osób niepełnosprawnych.

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski odwiedził w piątek województwo kujawsko-pomorskie.

CZYTAJ TAKŻE: PIĄTEK W KAMPANII PREZYDENCKIEJ. RELACJA >>>

Podczas spotkania z wyborcami w Bydgoszczy zadeklarował, że zawetuje każdą ustawę, która zakładałaby podniesienie wieku emerytalnego. - Nie dajcie się nabrać na to, co mówi telewizja publiczna, bo my uczymy się, słuchamy Polek i Polaków i dzisiaj te decyzje, kto i jak długo chce pracować, musimy pozostawić w rękach obywateli - mówił.

Na piątkowym spotkaniu wyborczym Trzaskowski podkreślał potrzebę wspierania polskich przedsiębiorców i pytał rząd o realizację w praktyce patriotyzmu gospodarczego.

- Dlaczego rząd importuje miliony ton węgla, a obiecywał patriotyzm gospodarzy? Dlaczego duża część przemysłu obronnego, która miała powstać w Polsce, nie powstawała, mimo że przecież takie były warunki, że kupujemy broń, ale za to bronimy naszego przemysłu? - pytał kandydat Koalicji Obywatelskiej.

Trzaskowski wśród swoich priorytetów wymienił ochronę praw pracowniczych i konieczność stworzenia właściwych warunków pracy.

Trzaskowski deklaruje weto dla podniesienia wieku emerytalnego
Trzaskowski deklaruje weto dla podniesienia wieku emerytalnego

Trzaskowski: Na polskich ulicach narasta gniew. Trzeba go przekuć w pozytywną siłę i wygrać wybory

- Dzisiaj stoimy w obliczu padania małych firm rodzinnych, trzeba stawiać pytania rządowi. Mamy prawo wiedzieć, jak rząd będzie walczył o każde miejsce pracy w Polsce - mówił.

Zdaniem Trzaskowskiego dziś ze strony rządu "obserwujemy samozadowolenie", a - jego zdaniem - to jest "najgorsze, co może przydarzyć się rządowi i panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie". - Widzę, że na ulicach polskich miast i wsi narasta gniew. Dzisiaj ten gniew trzeba przekuć w pozytywną siłę, która pozwoli nam wygrać wybory - powiedział.

- Słyszymy ze strony rządu, że wszyscy przedsiębiorcy są zaopiekowani. A jak jest naprawdę? Naprawdę jest tak, że gdziekolwiek jestem w Polsce, słyszę: mamy dość - mówił kandydat KO.

Trzaskowski: powołam radę przy prezydencie, która zajmie się problemami niepełnosprawnych

Podczas wcześniejszej wizyty w Toruniu, również w piątek, Trzaskowski nawiązał do protestu rodziców osób niepełnosprawnych sprzed dwóch lat w Sejmie. - Widzieliśmy, jak z pogardą dzisiejsza władza potraktowała rodziców osób z niepełnosprawnościami, właśnie stąd, z Torunia - powiedział prezydent Warszawy. Wówczas w proteście w Sejmie udział brali mieszkający w Toruniu Iwona Hartwich (obecnie posłanka KO) oraz jej syn Jakub.

Trzaskowski, który jest obecnie prezydentem Warszawy, podkreślił, że prezydent - zarówno miasta, jak i kraju - musi "stać przy wszystkich słabszych, wykluczanych i spychanych na margines społeczeństwa". - I to wam tutaj w Toruniu obiecuję - oświadczył kandydat Koalicji Obywatelskiej.

Zadeklarował, że jeżeli kiedykolwiek powtórzy się "historia z władzą, która nie będzie miała szacunku dla słabszych", to on "na pewno nigdy nie ucieknie", tak jak - jego zdaniem - podczas protestu niepełnosprawnych "uciekł" z Sejmu prezydent Andrzej Duda.

- I obiecuję wam także, że podpiszę "deklarację toruńską" - deklarację, która pomoże nam wszystkim stać przy wszystkich z niepełnosprawnościami, że powołam radę przy prezydencie, która będzie się zajmowała problemami osób z niepełnosprawnościami - zapowiedział kandydat Koalicji Obywatelskiej.

W jego ocenie, rządzący próbują dzielić społeczeństwo. - Nawet jeżeli prezentowany jest pozytywny program, to próbuje się przeciwstawiać jednym drugim, a przecież my wszyscy jesteśmy dumnymi Polkami i Polakami. Nie damy się dzielić, nie damy się poróżnić i to, co najważniejsze - patrząc na was, że dzisiaj jesteśmy absolutnie gotowi do tego, żeby odtworzyć wspólnotę i żeby ze sobą rozmawiać z uśmiechem, życzliwością. Dziękuję wam za to - zwrócił się do torunian Trzaskowski.

Rafał Trzaskowski

Mówił, że w ostatnich latach osoby z niepełnosprawnościami atakowano, gdy ci walczyły o godność. - Próbowano także lekceważyć nauczycieli - dodał.

- Nie pozwolimy się dzielić. Powiem wam także rzecz niesłychanie kontrowersyjną: nie pozwolimy się nawet dzielić na ludzi z Torunia i Bydgoszczy, bo wszyscy jesteśmy dumnymi Polkami i Polakami - powiedział, odnosząc się do animozji pomiędzy dwoma największymi miastami w województwie kujawsko-pomorskim.

Odniósł się także do czasów PRL. Mówił, że z okresu licealnego pamięta tamtą władzę "rozleniwioną, zachwyconą samą sobą, mówiącą, że tak świetnie się w Polsce żyje". - Pamiętam dokładnie tę władzę ze strasznie giętkim kręgosłupem, ludzi, którzy pękali z samozadowolenia, ale potem nadszedł rok 1989, kiedy zadecydowaliśmy - nie przez rewolucję, ale wybory. I dzisiaj też zadecydujemy w wyborach. Musimy na nie iść, żeby mieć silnego prezydenta - podkreślił Trzaskowski.

Na koniec spotkania na Rynku Staromiejskim na scenę wyszły matki osób z niepełnosprawnością - między innymi posłanka Iwona Hartwich - i jedna z nich odczytała list do prezydenta Warszawy. Matki wskazywały, że widzą w Trzaskowskim człowieka otwartego, że mają nadzieję na to, że zadba o niepełnosprawnych. Wytykały urzędującemu prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że odwrócił się od tej grupy.

"Potrzeba silnego prezydenta, który się nie boi ani pogody, ani prezesa, a słucha wyłącznie obywateli"

Prezydent Warszawy do Torunia przyjechał z Ciechocinka. Tam - pomimo burzy - przy słynnej fontannie Grzybek zebrał się tłum jego sympatyków, którzy skandowali między innymi: "Rafał Trzaskowski prezydentem Polski". Zwycięstwa wyborczego obecnemu włodarzowi stolicy życzył także burmistrz Leszek Dzierżewicz.

Trzaskowski, przemawiając do swych zwolenników, apelował o mobilizację przed zaplanowanymi na 28 czerwca wyborami prezydenckimi. - Musimy wszyscy razem wygrać te wybory - zachęcał.

Ocenił, że obecnie rządzący w czasie epidemii pozostawili "całe grupy społeczeństwa" samym sobie. - To właśnie między innymi wszyscy ci, którzy żyją z uzdrowisk - na Dolnym Śląsku, w Zachodniopomorskiem i tutaj - powiedział Trzaskowski.

Rafał Trzaskowski w CiechocinkuTVN24

Trzaskowski mówił też, że potrzebny jest racjonalny plan wychodzenia z epidemii. - Nie wiemy, czy epidemia się skończyła, czy nie. Musimy takie pytania zadawać rządzącym - zwrócił uwagę.

Nawiązując do pogody, jaka towarzyszyła mu podczas przemówienia, kandydat powiedział, że "dziś ma bardzo mały parasol", ale - jak zadeklarował - jeśli wygra wybory, będzie miał "olbrzymi parasol", którym "osłoni wszystkich". - Potrzeba silnego prezydenta, który się nie boi ani pogody, ani prezesa, a słucha wyłącznie obywateli - podkreślił.

- Jest taka pogoda, jaka jest, czasami pada deszcz i są ciężkie chmury nad nami, ale pamiętajcie o jednym: zawsze po takiej pogodzie przychodzi słońce. Czekamy na zmianę - dodał.

Rafał Trzaskowski we Włocławku: trzeba walczyć o każde miejsce pracy
Rafał Trzaskowski we Włocławku: trzeba walczyć o każde miejsce pracyTVN24

Trzaskowski we Włocławku: trzeba walczyć o każde miejsce pracy

Przed południem Trzaskowski był we Włocławku. - Dzisiaj przede wszystkim trzeba walczyć o każde miejsce pracy. Gdzie jak gdzie, ale właśnie we Włocławku doskonale państwo wiecie. Kiedyś czasy były bardzo ciężkie, bo jak mówił pan prezydent (Włocławka Marek Wojtkowski - red.), było 30-procentowe bezrobocie. Natomiast wy walczyliście wszyscy o to, żeby te miejsca pracy odbudować - mówił kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.

Zauważył, że "nie padają duże zakłady pracy, ale małe, rodzinne firmy". - Dlatego wątek pracy jest najważniejszym - dodał.

- Jaka jest nasza odpowiedź? Przede wszystkim inwestycje. Dzisiaj w Polsce mamy milion osób bezrobotnych i dlatego musimy walczyć o każde miejsce pracy i musimy pobudzać inwestycje. Ale nie wielkie inwestycje, które być może się ziszczą za kilka lat, a być może nie, tylko inwestycje tu i teraz, blisko nas, które są potrzebne takim miastom jak Włocławek. Stąd też mój pomysł na regionalne centra rozwoju, które będziemy lokalnie budować - oświadczył Trzaskowski. Wyjaśnił, że chodzi o to, aby władze miast mogły decydować w sprawie inwestycji. - Każde miasto w Polsce powinno dostać 30 milionów złotych na zbudowanie takiego centrum - sprecyzował.

Zaapelował do rządzących, "aby zdementowali pogłoski, że będą masowe zwolnienia". - Musimy naprawdę przygotować się do tego, żeby je (miejsca pracy - red.) chronić w tym trudnym czasie - mówił prezydent Warszawy. - Całe grupy naszego społeczeństwa, ludzie wolnych zawodów czy pracujący w branży turystycznej, zostali pozostawieni sami sobie. Tutaj jest konieczność racjonalnego planu, jak z tego kryzysu wyjść - zaznaczył.

Trzaskowski ocenił, że inną ważną kwestią jest "patriotyzm gospodarczy". Jego zdaniem prawdziwy patriotyzm gospodarczy polega na tym, aby skupić się na tym, by rozwój "zwłaszcza nowoczesnych technologii planowany był w naszym kraju".

Rafał Trzaskowski we WłocławkuTVN24

"Dzisiaj mamy te same problemy"

Zwrócił się do mieszkańców Włocławka. - Patrząc na wasze miasto, przypominając sobie historię waszego miasta, chciałem powiedzieć jedno: wszyscy dokonaliście nieprawdopodobną pracę, żeby Włocławek mógł się zmieniać, żeby mógł wyjść z tych trudnych czasów, kiedy tu było 30-procentowe bezrobocie. Pamiętamy te duże zakłady, które były dumą całej Polski. Jeżeli chodzi o celulozę, o Fabrykę Fajansu, o Ursus, pamiętamy, jak było trudno, ale to dzięki waszej pracy Włocławek może zmieniać się na lepsze - ocenił.

- Nie damy sobie odebrać dumy z ostatnich 30 lat. Nie damy sobie odebrać dumy z tej ciężkiej pracy, jaką państwo wykonali. Chciałem powiedzieć, że mam dość, że cały czas próbuje się nas dzielić – mówił Trzaskowski.

- Jesteśmy tacy sami. Niezależnie czy jesteśmy z dużych czy małych miast, ze wsi, niezależnie czy jesteśmy z północy czy z południa, dzisiaj mamy te same problemy - stwierdził kandydat KO na prezydenta. Wyraził ubolewanie, że władza i telewizja państwowa tych problemów nie zauważają.

"Dzisiaj nie jest problemem zasadniczym kwestia uchodźców"

Nawiązując do środowej debaty prezydenckiej w telewizji państwowej, polityk przekonywał, że obecnie pierwszorzędnym problemem nie jest kwestia przyjęcia przez Polskę euro. - Dzisiaj nie jest problemem zasadniczym kwestia uchodźców, bo ta została rozwiązana pięć lat temu. Dzisiaj nie jest problemem zasadniczym, jaka jest przyszłość religii w szkole, bo o tym powinni decydować rodzice. Dzisiaj prawdziwym problemem są miejsca pracy, służba zdrowia, bezpieczeństwo. Szkoda, że to tym nie mogliśmy porozmawiać - powiedział Trzaskowski.

Mówił, że właśnie o takie sprawy pytają go wyborcy podczas spotkań kampanijnych. - To są problemy, które rzeczywiście nas nurtują, również to, że planowane są wielkie inwestycje, które albo się ziszczą albo nie, a samorządom odbiera się pieniądze. A to samorządy, wasz prezydent, ale również wy, bo wy jesteście, drodzy państwo, samorządem, wiecie najlepiej jak wydawać pieniądze tak, żeby Włocławek mógł się rozwijać, tak, żeby Kujawsko-Pomorskie mogło się rozwijać. To wy wiecie to najlepiej, a nie politycy centralni - podkreślał prezydent Warszawy.

Trzaskowski: mamy dość szczucia na nauczycieli

Trzaskowski zwrócił uwagę na problem edukacji. - Wszyscy ślęczymy po nocach z naszymi dziećmi nad lekcjami, bo oni edukację zniszczyli i wprowadzili tak nieprawdopodobny chaos, że mało kto jest w stanie w tym wszystkim się połapać. Okazuje się, że znowu musimy z dziećmi ślęczeć nad lekcjami, z przeładowanym programem i wkuwać jak 30 lat temu - powiedział.

- Nic nie powoduje mojego większego gniewu - jako prezydenta miasta, samorządowca, jako ojca i wykładowcę akademickiego - niż to, co oni robią z edukacją. Pierwszy raz po latach trudnych zmian zobaczyliśmy, że gimnazja zaczęły procentować, że dzieci nauczyły się samodzielnie myśleć. Samorządy miały więcej pieniędzy na dopłacanie nauczycielom i na dodatkowe lekcje, remonty, dodatkowe pomocy. I co się dzisiaj dzieje? Jeden wielki chaos i zawracanie historii 20 lat polskiej edukacji, przeładowane programy. A najgorsze jest szczucie na nauczycieli. Tego też mamy dość - stwierdził.

- Subwencja na edukację jest tak niska, że nawet zapowiadane podwyżki dla nauczycieli w dużej części mają być sfinansowane przez samorządy. A my wolelibyśmy wypłacać dodatki nauczycielom, płacić za dodatkowe lekcje dla dzieci, chociażby z języka obcego - zaznaczył Trzaskowski.

Autorka/Autor:tmw/kab,rzw,now

Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tytus Żmijewski

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

W Korei Południowej doszło do katastrofy lotniczej. Samolot Boeing 737-800 ze 181 osobami na pokładzie podczas lądowania zjechał z pasa startowego i rozbił się. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 167. Jeden z pasażerów wysłał przed katastrofą wiadomość do krewnego. Napisał, że w skrzydle utknął ptak. Służby wiele godzin po tragedii wciąż szukają ciał. Obawiają się, że zostały one rozrzucone na bardzo dużym terenie.

Katastrofa lotnicza w Korei Południowej. Rośnie bilans ofiar

Katastrofa lotnicza w Korei Południowej. Rośnie bilans ofiar

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters

W niedzielę nad ranem zawaliła się kamienica w centrum Cieszyna. Dwie osoby są zaginione, a trzy ranne - przekazała straż pożarna. Do zawalenia się budynku przy ulicy Głębokiej doszło prawdopodobnie w wyniku wybuchu gazu. W akcji gaśniczej i ratunkowej bierze udział około 100 strażaków. Pożar został opanowany, ratownicy przygotowują się do przeszukania gruzowiska.

Runęła kamienica. "Część z tyłu to gruzowisko o wysokości trzech kondygnacji", będą w nim szukać zaginionych

Runęła kamienica. "Część z tyłu to gruzowisko o wysokości trzech kondygnacji", będą w nim szukać zaginionych

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Samolot pasażerski rozbił się podczas lądowania na lotnisku Muan w Korei Południowej. Reuters opublikował nagranie pokazujące moment katastrofy. Widać na nim, jak samolot bez wysuniętego podwozia sunie po pasie, po czym z impetem uderza w betonowe ogrodzenie.

Lądowanie bez podwozia, uderzenie, wielki wybuch. Katastrofa boeinga na nagraniu

Lądowanie bez podwozia, uderzenie, wielki wybuch. Katastrofa boeinga na nagraniu

Źródło:
Reuters

Alert RCB przed smogiem obowiązuje w części Polski. SMS-owy alert otrzymali mieszkańcy przebywający na terenie czterech województw. "Zrezygnuj z aktywności na zewnątrz" - apelują eksperci.

Mieszkańcy tych miejsc nie powinni dziś wychodzić z domów

Mieszkańcy tych miejsc nie powinni dziś wychodzić z domów

Źródło:
RCB

Warszawska prokuratura przekazała nowe informacje w sprawie strzelaniny, do której doszło latem na bazarze Olimpia. Jednemu z podejrzanych przedłużono areszt. Usłyszał też dodatkowy zarzut. Drugi z podejrzanych został zwolniony i objęty dozorem policji.

Strzały na bazarze Olimpia. Nowe informacje w sprawie podejrzanych

Strzały na bazarze Olimpia. Nowe informacje w sprawie podejrzanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Państwowa Komisja Wyborcza naprawdę nie mogła zrobić nic innego - powiedział w programie "Tak jest" w TVN24 profesor Włodzimierz Wróbel, sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego. Wyjaśniał, że nieuznawana Izba Kontroli SN to organ, który "nie mógł spowodować skutku w postaci wydania zaleceń dla PKW".

"To była jedyna możliwa decyzja". Dlaczego? Tłumaczy sędzia Wróbel

"To była jedyna możliwa decyzja". Dlaczego? Tłumaczy sędzia Wróbel

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Podczas kontroli drogowej w nocy z piątku na sobotę na zachodzie Norwegii doszło do śmiertelnego postrzelenia policjanta. Oprócz niego na miejscu zginął również kierujący zatrzymanym pojazdem. To pierwsza od 2010 roku śmierć funkcjonariusza policji na służbie w tym kraju.

Śmierć policjanta na służbie w Norwegii

Śmierć policjanta na służbie w Norwegii

Źródło:
PAP

Świadczenia emerytalne w państwach Azji Centralnej często nie wystarczają na zaspokojenie podstawowych potrzeb, a starsze osoby zdane są na pomoc bliskich. W skrajnych przypadkach emerytura wystarcza na niecałe dwa kilogramy mięsa - informuje w specjalnym opracowaniu portal Radia Swoboda. Natomiast w uprzywilejowanej sytuacji są osoby z "radzieckimi" emeryturami.

Najniższa emerytura nie wystarcza na dwa kilogramy mięsa

Najniższa emerytura nie wystarcza na dwa kilogramy mięsa

Źródło:
PAP

Micheil Kawelaszwili złożył w niedzielę przysięgę, mającą inaugurować jego prezydenturę w Gruzji. W ceremonii udział wzięli wyłącznie posłowie rządzącej partii Gruzińskie Marzenie, członkowie rządu i kolegium elektorskiego. Ustępująca prezydentka Salome Zurabiszwili opuściła pałac i dołączyła do protestujących. Stwierdziła, że to ona, a nie Kawelaszwili, ma "legitymację do rządzenia".

Prezydent zaprzysiężony, ale poprzedniczka "zabrała ze sobą legitymację do rządzenia". Dołączyła do protestu

Prezydent zaprzysiężony, ale poprzedniczka "zabrała ze sobą legitymację do rządzenia". Dołączyła do protestu

Źródło:
PAP, Reuters

Sztorm szalał na Morzu Czarnym. Porywy wiatru przekraczały prędkość 90 kilometrów na godzinę. W Konstancy, największym porcie handlowym Rumunii, odnotowano rekordowe fale o wysokości 7,5 metra.

Sztorm na Morzu Czarnym. "Powstały fale o rekordowej wysokości"

Sztorm na Morzu Czarnym. "Powstały fale o rekordowej wysokości"

Źródło:
ENEX, cugetliber.ro

Od soboty sprzedawane w Unii Europejskiej przenośne sprzęty elektroniczne, jak między innymi telefony komórkowe, tablety, aparaty cyfrowe, czytniki, słuchawki, a nawet myszy do komputera, wyposażone muszą być w taki sam port do ładowania, czyli USB-C. Od kwietnia 2026 roku wymogi te będą miały też zastosowanie do laptopów.

Jedna ładowarka do kilku urządzeń. Rewolucja weszła w życie

Jedna ładowarka do kilku urządzeń. Rewolucja weszła w życie

Źródło:
PAP

W ramach modernizacji linii kolejowej między Wawrem a Otwockiem kolejarze zlikwidują parkingi przy stacjach kolejowych. W sumie to ponad 550 darmowych miejsc postojowych, które pozwalają zostawić samochód blisko przystanku i dalej kontynuować podróż pociągiem.

Przebudują linię kolejową, zlikwidują popularne parkingi

Przebudują linię kolejową, zlikwidują popularne parkingi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotnim losowaniu Lotto ponownie żaden z graczy nie trafił szóstki. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu można będzie wygrać 18 milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 28 grudnia 2024 roku.

Wielka kumulacja w Lotto

Wielka kumulacja w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia. Synoptycy ostrzegają przed gęstymi mgłami, które mogą utrudniać podróżowanie. Sprawdź, gdzie widzialność będzie ograniczona.

Gęste mgły. Tu obowiązują ostrzeżenia IMGW

Gęste mgły. Tu obowiązują ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl
"Panie Tomku, potrzebuję pieniędzy, nie mam co jeść". Mieli truć, by zdobyć mieszkania

"Panie Tomku, potrzebuję pieniędzy, nie mam co jeść". Mieli truć, by zdobyć mieszkania

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Stoimy przed bardzo poważnym kryzysem konstytucyjnym - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, odnosząc się do tego, że nieuznawana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego ma orzekać o ważności wyborów prezydenckich. Stwierdził, że do tego czasu musi zostać przyjęta nowa ustawa w tej sprawie. Dodał, że jeżeli Andrzej Duda by jej nie podpisał, to w przyszłości mógłby stanąć przed Trybunałem Stanu.

"Możemy mieć sytuację, że osoba wybrana nie będzie mogła objąć urzędu"

"Możemy mieć sytuację, że osoba wybrana nie będzie mogła objąć urzędu"

Źródło:
TVN24
Miejska plenerowa impreza alkoholowa. Marcin umiera, karuzele kręcą się dalej

Miejska plenerowa impreza alkoholowa. Marcin umiera, karuzele kręcą się dalej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Rower, szarlotka u babci, gwałt. Ciało pamięta wszystko

Rower, szarlotka u babci, gwałt. Ciało pamięta wszystko

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o ostatnich kinowych premierach tego roku i podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Mufasa: Król Lew", który trafił już do kin, a także o tym, jak wyglądałoby życie księżniczek z bajek w prawdziwym świecie. A to w satyrycznym badaniu sprawdzili naukowcy. Zapowiedziano również koncertowe występy zagranicznych gwiazd i zespołów w Polsce w nadchodzącym roku.

Ostatnie premiery tego roku i zapowiedzi koncertów gwiazd w przyszłym roku

Ostatnie premiery tego roku i zapowiedzi koncertów gwiazd w przyszłym roku

Źródło:
tvn24.pl