Dziesięcioletni chłopiec przechodził obok nieogrodzonej posesji. Rzuciły się na niego dwa agresywne psy. Trafił do szpitala. Właściciel czworonogów twierdzi, że były one zamknięte w kojcu, z którego uciekły. Wstępne ustalenia policji jednak temu przeczą. Mężczyzna w momencie zatrzymania był pijany. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
Koordynatorzy punktu szczepień drive-thru w Wałbrzychu (województwo dolnośląskie) alarmują, że w ich punkcie - mimo dostępności zastrzyków z preparatem chroniącym przed COVID-19 i wolnych terminów - brakuje chętnych do przyjęcia szczepienia. Potencjalnych pacjentów zniechęcać ma to, że zaszczepić można się tam tylko jednym preparatem.
Prokuratura Krajowa chce postawić Włodzimierzowi Wróblowi, podobnie jak dwóm innym sędziom SN zarzuty "nieumyślnego niedopełnienia obowiązku rozstrzygania spraw zgodnie z obowiązującymi przepisami".
Czasem jest to przysłowiowy "kot na drzewie", a czasem "pisklaki poza gniazdem". W czasie majówki strażacy z Łęcznej uratowali dwie młode sówki, które wypadły z gniazda z powodu silnego wiatru.
Jeśli nie teraz, to kiedy? Takie pytanie mogą zadawać sobie kibice Villarrealu przed rewanżowym meczem z Arsenalem w półfinale Ligi Europy. Żółta Łódź Podwodna w piątej próbie chce w końcu doczekać się pierwszego awansu do finału europejskich rozgrywek. Tym razem jej atutem jest trener Unai Emery - specjalista od zmagań na zapleczu Ligi Mistrzów.
Funkcjonariusze z Elbląga, jak wygląda z relacji pracowników lokalnego schroniska dla dzikich zwierząt, mieli potrąconą sarnę zepchnąć do rowu i odjechać, twierdząc, że padła. Zwierzę okazało się żywe i po udzielonej pomocy dochodzi do siebie.
41-letni motocyklista nie spodziewał się, że wyprzedza nieoznakowany radiowóz. A pędził 150 kilometrów na godzinę. Gdy policjanci chcieli do zatrzymać, zaczął uciekać. Przekraczając przy tym podwójną ciągłą, nie mówiąc już o włączaniu kierunkowskazów. Wszystko nagrała kamera.
Do zderzenia dwóch samochodów osobowych doszło na trasie S8 w kierunku Poznania. Jak podaje policja, jeden z kierowców prowadził auto, będąc pod wpływem alkoholu.
73-letnią kobietę znalazł ksiądz. Wezwany przez jej syna przyszedł udzielić ostatniego namaszczenia. Gdy zobaczył, że leży w łóżku zakrwawiona, wezwał policję. 48-latek przyznał się do zabójstwa matki.