Radny przeszedł do Porozumienia. Partia Gowina chce zmniejszyć liczbę radnych

Radny Sebastian Kędzierski przechodzi do Porozumienia Jarosława Gowina

Radny Sebastian Kędzierski przechodzi do Porozumienia Jarosława Gowina
Warszawski radny przechodzi do Porozumienia Jarosława Gowina
Źródło: TVN24

Niezależny radny Warszawy zapowiedział w czwartek, że przechodzi do partii Porozumienie Jarosława Gowina. Członkowie ugrupowania zapowiedzieli przygotowanie nowelizacji ustawy o ustroju stolicy. Chcą zmniejszenia liczby radnych.

- Dołączam do drużyny Jarosława Gowina. Będę głosem Porozumienia w Radzie Warszawy, przy czym wciąż pozostaję radnym niezależnym. Mam kilka pomysłów, które wpadły na podatny grunt w Porozumieniu. Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie przebiegała owocnie dla dobra warszawiaków - powiedział podczas czwartkowej konferencji radny Sebastian Kędzierski.

Po objęciu mandatu radnego Sebastian Kędzierski był członkiem opozycyjnego klubu Prawo i Sprawiedliwość. Pod koniec grudnia ubiegłego roku został jednak z niego usunięty. Oficjalnym powodem było złamanie partyjnej dyscypliny w głosowaniu nad jedną z uchwał. Po usunięciu z klubu Kędzierski zapowiedział, że będzie radnym niezależnym.

"Chcemy zmniejszyć liczbę radnych"

Były przewodniczący Rady Warszawy, członek partii Porozumienie Lech Jaworski stwierdził, że lokalnie to ugrupowanie rośnie w siłę. - To jest duże osiągnięcie naszych założeń programowych. Okazuje się, że przyciągamy do siebie różne środowiska - mówił Jaworski. Stwierdził, że w tej chwili Porozumienie ma w okręgu warszawskim "mocną reprezentację samorządową". - Budując program Porozumienia dla Warszawy, będziemy mogli zaproponować mieszkańcom Warszawy - dodał.

Jednym z głównych założeń programu ma być nowelizacja ustawy o ustroju m. st. Warszawy. Jak zapowiedział Jan Strzeżek, radny dzielnicy Bielany, również członek partii Gowina, grupa posłów zebrana wokół Porozumienia ma poprzeć propozycję zmian w ustawie. - Będziemy chcieli w naszej propozycji zmniejszyć ilość radnych od kolejnej kadencji. Wychodzimy z założenia, że wcale nie przechodzi na jakość. Chcąc, aby radni byli blisko ludzi, wcale nie musi być ich aż ponad czterystu - stwierdził Strzeżek.

Zapowiedział, że konkretny dokument nowelizujący ustawę zostanie przedstawiony w najbliższych tygodniach. - Mam głęboką nadzieję, że do tej propozycji przechylą się nie tylko posłowie Porozumienia, ale również innych formacji - podsumował.

Czytaj także: