- Jestem egoistą, a film to moja terapia. Dziwię się więc, że w ogóle chcecie to oglądać - przekonywał nas Etgar Keret, izraelski pisarz i reżyser. Jak na laureata prestiżowej "złotej kamery", przyznawanej w Cannes najlepszemu debiutantowi, to raczej skromna autobiograficzna laurka.