Czy w Polsce może powstać dobry film opisujący ciemne czasy PRL-u? Doskonale na to pytanie odpowiada Jan Kidawa-Błoński, swoją „Różyczką”. To udatnie skrojony obraz, relacjonujący historię niemłodego już profesora (świetna rola Andrzeja Seweryna), któremu bezpieka wkłada do łóżka urodziwą maszynistkę (odważna Magdalena Boczarska). Cel: donosić na krnąbrnego literata, który słowem walczy o wolność poglądów, wypowiedzi i myśli. Czyli o wszystko, czego bezpieka nie była w stanie zaakceptować swym zadżumionym umysłem.