Sytuacja na polskich rzekach unormuje się dopiero wtedy, gdy fale wezbraniowe wejdą do Bałtyku. Według IMGW potrwa to od 2 do 3 tygodni, o ile nie będzie padać. A według synoptyków jest to mało prawdopodobne.
Dla obecnej powodzi charakterystyczne jest to, że fala kulminacyjna jest bardzo długa i trwa ona o wiele dłużej niż zwykle. - W tej sytuacji każda wyrwa w wałach powoduje tylko to, że w fali kulminacyjnej następuje uszczerbek. Tego typu wylewy działają tylko do momentu, kiedy woda wypełni tę niszę, a potem wraca do stanu wysokiego – powiedział dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Mieczysław Ostojski.
Co najmniej 2 tygodnie powodzi
Pytany o to, kiedy sytuacja na polskich rzekach unormuje się, dyrektor IMiGW powiedział, że stanie się to dopiero, gdy wody opadną poniżej stanów ostrzegawczych. Wcześniej jednak fale wezbraniowe muszą wpłynąć do Bałtyku, a to przewidywane jest między 30 maja a 5-6 czerwca. Obecnie na około połowie rzek przekroczone są stany alarmowe.
- Doświadczenie pokazuje, że jeżeli nie ma opadów, to w momencie, gdy fale wezbraniowe wejdą do Bałtyku, potrzebujemy około dwóch do trzech tygodni, żeby sytuacja się unormowała – stwierdził Ostojski.
Padać nie będzie
Według najnowszych prognoz IMiGW, nie ma podstaw do tego, by sytuację pogodową w nadchodzącym tygodniu oceniać jako groźną. Jak powiedziała synoptyk Małgorzata Tomczuk, obecnie tylko jeden z modeli sygnalizuje przejście przez Polskę niżu pod koniec tygodnia. Mógłby on dać jednak opady deszczu do 40 mm w ciągu doby, a taka ich wielkość nie jest porównywalna z opadami, które spowodowały tę powódź.
Ostojski podkreślił jednak, że obecnie nie ma możliwości wsiąkania wody w glebę, przez co nawet bardzo mały opad może powodować lokalne utrudnienia w prowadzeniu akcji przeciwpowodziowej i usuwaniu skutków powodzi.
- Zima była tak łagodna, że praktycznie odbudowała wszystkie zasoby wodne w glebie. W zasadzie wszystko, co spada, od razu spływa - powiedział. - Może to generować lokalne dodatkowe podtopienia i jest to na pewno utrudnienie. Nie będziemy mieli już jednak na pewno takiej sytuacji, jaką mieliśmy - że w ciągu jednego dnia spadł dwumiesięczny opad - dodał.
Jak pomóc powodzianom, zobacz
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: pogodynka.pl