Poniedziałek, 31 maja
Żona Stanisława Parafiniuka nie żyje od dziewięciu miesięcy, mimo to bank ciągle wysyła adresowane do niej listy z reklamą swojej oferty. Telefoniczna informacja męża, że żona nie żyje, to dla banku za mało. Choć chodzi tylko o reklamę, bank żąda dostarczenia aktu zgonu. Wtedy przestanie wysyłać ulotki.