Piosenkarka Whitney Houston leżała pod wodą, prawdopodobnie nieprzytomna, kiedy znaleziono ją w apartamencie w hotelu Beverly Hilton - poinformowała w poniedziałek policja z Beverly Hills w wydanym oświadczeniu. Kilkadziesiąt minut później na konferencji prasowej porucznik Mark Rosen podkreślił, że nie toczy się śledztwo ws. o morderstwo, a policja czeka na orzeczenie biura koronera dotyczące przyczyn śmierci gwiazdy.