- Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo się boję, że on może umrzeć. I nagle, kiedy to się zdarzyło, poczułam gdzieś ulgę - wspominała w TVN24 Olga Morawska, wdowa po zmarłym cztery lata temu himalaiście, Piotrze Morawskim. Śledziła dramatyczne wydarzenia z Broad Peak. - Mamy iluzoryczne wrażenie, że jesteśmy tam. Na wyciągnięcie ręki. Tylko ta "ręka" nie umożliwia nam, by im pomóc - powiedziała.