Radni PO z Siemianowic Śląskich odpowiadają na zarzuty swojej koleżanki, która na początku maja napisała list do premiera Donalda Tuska, w którym twierdziła, że "miasto umiera" przez kolesiostwo, rozdawanie posad i brak wizji rozwoju. W liście adresowanym do premiera radni stwierdzają, że oskarżenia są bezpodstawne i zarzucają swojej koleżance, że to ona "wykorzystała wpływy polityczne", aby uzyskać zatrudnienie "w spółkach Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach". I zawieszają ją w prawach członka klubu.