Niemiecka sieć hurtowni Makro Cash&Carry wprowadziła do swej oferty zafoliowane w całości małe prosięta. Część klientów była oburzona w związku z czym sklep zdecydował się na wycofanie produktu ze sprzedaży."Nie oburza mnie, że sprzedawane jest w ten sposób prosię, tylko przeżywam ten widok, który daje mi do myślenia.Jak widzimy całe zwierzę, a nie jakiś abstrakcyjny kotlecik, to wtedy dochodzi do naszej świadomości, że my rzeczywiście zabijamy zwierzęta po to, żeby je pożreć i stawiamy sobie pytanie czy my rzeczywiście musimy to robić czy my nie możemy robić tego rzadziej." - mówił prof. Jan Hartman, etyk i filozof.