Bogdan Zdrojewski ocenił, że jego start w wyborach do Parlamentu Europejskiego byłby wymarzonym odejściem z resortu kultury, gdyby nie stało się to tak nagle. I obiecuje, że jeśli wyborcy tak zdecydują, zamieni ministerstwo na Brukselę. - Po incydencie we Frankfurcie okoliczności są nadzwyczajne - mówił. Na razie zdecydował, że od maja idzie na urlop.