Najnowsze

Najnowsze

Tropikalne motyle opanowały poznańską palmiarnię

W Poznańskiej Palmiarni przez najbliższe 4 tygodnie będzie można zobaczyć żywe, tropikalne motyle. - Są o wiele aktywniejsze w słoneczne dni, wtedy latają po palmiarni. Jeśli jest zimno i pochmurno, będą bardziej ospałe, czekając na słońce - mówi biolog palmiarni poznańskiej, Michał Śmiłowski.

Rewolucji w mandatach nie będzie. Co Trybunał miał na myśli?

W środę Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie w sprawie przepisu, przewidującego grzywnę dla właściciela pojazdu, którym popełniono wykroczenie drogowe, za niewskazanie, kto kierował pojazdem. Co prawda Trybunał uznał, że przepis jest konstytucyjny, jednak w uzasadnieniu wskazał na pewien fakt, który rozpalił wyobraźnię kierowców.

140 tys. ofiar w trzy lata. Tragiczny bilans wojny w Syrii

Syryjski konflikt wybuchł 15 marca 2011 r. Jego bilans jest już katastrofalny - według tamtejszych działaczy praw człowieka pochłonął on życie ponad 140 tys. ludzi (ONZ przestała liczyć już kilka miesięcy temu), 2,5 mln uciekło z kraju, 6,5 mln opuściło swoje domy, los 17 tys. pozostaje nieznany. ONZ alarmuje, że Syryjczycy stają się najliczniejszą grupą uchodźców na świecie.

"Panowie i panie widzieli". Rumak "kąsa" po wygranej z Podbeskidziem

- Mateusz [Możdżeń - przyp. red] wytrzymał emocje w dniu swoich urodzin i uderzył tak, jak na treningach - powiedział po wygranym spotkaniu z Podbeskidziem trener Lecha, Mariusz Rumak. - W tym sezonie u nas pokonała nas tylko Pogoń, mamy jeszcze dwa remisy i same zwycięstwa. Ale panowie i panie pewnie to liczą - rzucił ironiczne w stronę dziennikarzy i dziennikarek Rumak.

Premier Malezji: Samolot mógł zostać porwany. Przeszukali dom pilota

Eksperci prowadzący śledztwo w sprawie zaginionego malezyjskiego samolotu pasażerskiego ustalili, że został on uprowadzony przez osobę, lub osoby, ze znacznym doświadczeniem w pilotażu - ujawnił w sobotę anonimowy funkcjonariusz rządu Malezji. O tym, że samolot mógł zostać porwany, powiedział w sobotę rano na konferencji prasowej premier Malezji Nadżib Razak. Policja przeszukała dom pilota boeinga.

Ruch zadziwia, Dziwniel też. Będzie transfer do Belgii?

Powoli rozpoczyna się polowanie na świetnie spisujących się w tych rozgrywkach zawodników Ruchu. Danielem Dziwnielem poważnie interesują się ponoć skauci kilku europejskich klubów. Najkonkretniejsze zapytania płyną z Belgii. - Bardzo prawdopodobne, że piłkarz latem zmieni klub - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" menedżer zawodnika, Tomasz Magdziarz.

"Górale" sprowadzeni na ziemię. "Czujemy żal i smutek"

- Podarowaliśmy gospodarzom dwie bramki, w między czasie mieliśmy trzy "dwustuprocentowe" sytuacje. Jeśli w Poznaniu się takich nie wykorzystuje, to nie można stąd wywieźć nawet punktu - mówił po porażce 1:2 z Lechem rozgoryczony trener "Górali", Leszek Ojrzyński. - Czujemy ogromny żal i smutek - dodał obrońca Podbeskidzia, Dariusz Pietrasiak.

"Nie zamierzamy rewidować projektu obrony antyrakietowej"

Nie zamierzamy rewidować projektu obrony antyrakietowej, jesteśmy zobowiązani, by go zrealizować - zapewniła w piątek rzeczniczka Departamentu Stanu Marie Harf. Część republikańskich polityków apeluje o powrót do pierwotnego pomysłu tarczy w Czechach i Polsce.

Zawisza czuje niedosyt? "Tego punktu nie ukradliśmy"

Korona grała z Zawiszą o zwycięstwo, ale na trzy punkty liczyli również bydgoszczanie. - To dla nas trochę wynik rozczarowujący - przyznał po meczu Igor Lewczuk. - Druga połowa należała do nas i nie chodzi nawet o to, że ostatnie fragmenty graliśmy w przewadze. Wynik sprawiedliwy, ale tego punktu nie "ukradliśmy" - dodał trener bydgoszczan, Ryszard Tarasiewicz.

Korona podłamana remisem. "Zawaliliśmy mecz na własne życzenie"

Piątkowy remis z Zawiszą piłkarze Korony traktują jak porażkę. Kielczanie grali na swoim stadionie, jeszcze dziesięć minut prze końcem prowadzili 1:0, ale ostatecznie nie udało im się utrzymać rezultatu i odrobić nieco punktową stratę do będącego w górnej połowie tabeli rywala. - Zawaliliśmy ten mecz na własne życzenie - przyznał po końcowym gwizdku Jacek Kiełb, pomocnik kielczan.

Drukarka 3D na ratunek pingwinowi

Pingwinowi z warszawskiego zoo złamał się dziób, tak nieszczęśliwie że zwierzę z trudem samodzielnie je. Weterynarze przy współpracy naukowców postanowili...wydrukować mu protezę na drukarce 3D.

Mandaty zgodne z konstytucją?

Sprawa, która od środowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego urosła do rozmiarów legendy. Chodzi o mandaty wymierzane właścicielom aut za niewskazanie osoby kierowcy po uchwyceniu przez fotoradar wykroczenia, w sytuacji gdy na zdjęciu nie widać wyraźnie kto prowadził. Trybunał uznał co prawda zgodność grzywien z konstytucją, ale zawiłe uzasadnienie dało początek lawinie interpretacji, dających nadzieję na zwrot pieniędzy i anulowanie kar. Czy to możliwe?

Niepełnosprawne windy

Powszechny problem polskich miast, czyli windy dla niepełnosprawnych, które są, ale zamiast pomagać w pokonywaniu schodów, stoją nieczynne. Niszczą je wandale. Gminy zdają się jednak tego problemu nie wiedzieć.

Kosztowne igrzyska

Kraków formalnie złożył już wniosek o możliwość organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w 2022 roku. Wiadomo, że by zostać wziętym pod uwagę przy wyborze - w lecie przyszłego roku - Małopolska musi przedstawić pakiet inwestycji infrastrukturalnych i sportowych. I to one budzą największe emocje, bo przy ocenie ich kosztów pojawia się szokująca kwota 21 miliardów złotych.

Od NOPu do Platformy

To nie pierwszy taki polityczny transfer - ale chyba najbardziej znaczący. Były rzecznik prezydenta Kaczyńskiego, w swoim czasie jeden z najbliższych współpracowników prezesa Prawa i Sprawiedliwości, długoletni eurodeputowany tej partii - przechodzi na listy Platformy Obywatelskiej. Michał Kamiński w najbliższych eurowyborach ma być "jedynką" w Lublinie. Zmiana miejsc zaskakująca, bo jeszcze nie tak dawno sam Kamiński deklarował, że odchodzi z polityki.

Problem semantyczny

Pani poseł Barbara Bartuś ma spory problem i w ramach oświadczeń poselskich postanowiła podzielić się nim z rodakami.

Temat tabu?

Komentować wielkiego powrotu Michała Kamińskiego nie chcą politycy różnych opcji. Każdy coś wie, ale czegoś nie powie. Każdy ma jakieś zdanie, ale każdy zachowuje je dla siebie.

Gol na sekundy przed końcem, cud uratował Lecha. Rumaka też?

W meczach z najsłabszymi w lidze Widzewem i Podbeskidziem miało być lekkie, łatwe i przyjemne sześć punktów. Lechowi wyszedł z tego remis w Łodzi i prawie remis z bielszczanami. Prawie, bo Kolejorza w doliczonym czasie gry strzałem z wolnego uratował Mateusz Możdżeń. Być może uratował i trenera Mariusza Rumaka.

Wysokie progi

Niektóre partie jakiejkolwiek pomocy potrzebują jak powietrza. Bo w tych wyborach nie tylko o prestiż, zaszczyty i przywileje będzie toczyła się gra. Dla niektórych może się to okazać walką o polityczne przetrwanie. Mowa o trzech ugrupowaniach, które łączy jedno. Przekroczenie wyborczego progu byłoby dla nich historycznym sukcesem, a znalezienie się pod tym progiem może okazać się początkiem przechodzenia do historii.

Znani... wybrani?

Raczej nie możliwość szlifowania języka jest główną motywacją do stanięcia w europejskim wyścigu. A to sportowe porównanie nie jest przypadkowe, bo znane między innymi ze świata sportu postaci mają w tych wyborach odgrywać kluczowe role. Taki wniosek można wyciągnąć przeglądając pierwsze propozycje obsady najważniejszych miejsc na listach. Znany piłkarz, sławna pływaczka czy utytułowany trener - to mają być tak zwane wyborcze lokomotywy. Mamy tu też zawodnika politycznej wagi ciężkiej, który żeby pozostać w grze - zaryzykował swoją wiarygodność.

Życie jak w... Brukseli

Za co polscy politycy kochają Parlament Europejski? Trudno im zaprzeczać, że między innymi albo przede wszystkim, za pięć lat ponadprzeciętnych, prawdziwie europejskich zarobków. I nie tylko zarobków, bo lista finansowych przywilejów oraz możliwości tak zwanego kombinowania jest dość długa. A jeżeli słowo kombinowanie miałoby kogoś urazić, to można powiedzieć o twórczym poszukiwaniu sposobów oszczędzania. W Brukseli podobno krążą legendy na temat pomysłowości, jaką na tym polu wykazują się polscy deputowani.

Miał pauzować do końca sezonu, zdobył cudownego gola w debiucie

Lech - Podbeskidzie 1:1. Przemysław Pietruszka kontrakt z Podbeskidziem podpisał w styczniu. Po kilku dniach na treningu doznał poważnej kontuzji i miał nie grać do końca sezonu. Później okazało się, że więzadła krzyżowe nie są zerwane i ma "tylko" uszkodzoną łąkotkę. W meczu z Lechem zadebiutował w nowym zespole i... zdobył niesamowitego gola po uderzeniu z dystansu.

Kolejny raz błysk młokosa poderwał Lecha

Lech - Podbeskidzie 1:0. Dawid Kownacki padł w polu karnym rywali po wejściu Dariusza Pietrasiaka. Arbiter chyba słusznie podyktował "jedenastkę", którą na gola zamienił Hubert Wołąkiewicz.