Pojawienie się w Legii Henninga Berga miało być końcem przygody Michała Kucharczyka z drużyną mistrza Polski. Popularny "Kucharz" nie należał do ulubieńców Norwega, który zasugerował mu nawet, że lepiej będzie, gdy odejdzie z klubu w przerwie zimowej. Wychowanek Świtu Nowy Dwór Mazowiecki zagrał jednak trenerowi na nosie, zacisnął zęby i swoją postawą udowodnił, że zasługuje na pozostanie w Legii. W pojedynku Kucharczyk - Ojamaa statystyki także przemawiają za Polakiem. "Kucharz" spędził na boisku 1281 minut, w czasie których strzelił 9 goli i zaliczył 2 asysty. Estończyk, który miał być gwiazdą stołecznych, na placu gry spędził 1974 minuty, zdobywając dwie bramki i notując 6 asyst.