- Rosyjskie samoloty wysłane do Syrii często się psują, co wpływa na zmniejszenie tempa nalotów - twierdzi anonimowy przedstawiciel Pentagonu, na którego powołuje się „USA Today”. Takie wnioski mają być oparte o analizę danych wywiadowczych, z których wynika, że tylko około 70 procent rosyjskich maszyn jest zdatnych do lotów. Nie jest to dramat, ale Amerykanie podkreślają, że w ich wypadku wynik poniżej 80 procent jest powodem do niepokoju.