W zatrzymaniu 22-letniego studenta chemii z Wrocławia śledczym pomogły prawdopodobnie nagrania pochodzące z warsztatu samochodowego znajdującego się na przeciwko budynku, w którym mieszkał podejrzany o podłożenie bomby w autobusie. Widać na nich, jak przed godziną 13.30 mężczyzna z żółtą reklamówką wychodzi na ulicę, a po godzinie 14 wraca. Nie ma już charakterystycznej torby, za to niepewnie ogląda się za siebie.