Szokujące kulisy słynnej aukcji koni w Janowie. Nowe fakty wychodzą na światło dzienne kilka tygodni po imprezie, która - jak zawsze - miała być świętem. Zamiast tego stała się skandalem. Dokładnie przeanalizowaliśmy obraz z trzech kamer pokazujących licytację najważniejszego konia, słynnej Emiry. Ważne są detale: gdzie kto siedzi, gdzie patrzy, gdzie dzwoni. Choć może jeszcze ważniejsze było to, co działo się nie na głównej arenie, a w kuluarach. Tam wprawdzie kamer nie było, ale są osoby, które tam były.