Kiedy wolontariusze wraz z policją odbierali Polę właścicielowi, ta była w stanie niemal agonalnym. Na miejscu weterynarz stwierdził: liczne krwiaki, oczopląs, rozszerzone źrenice, wstrząs mózgu, naruszenie podstawy czaszki oraz rany szarpane na głowie, prawdopodobnie od uderzenia ostrym kamieniem. Natychmiastowa pomoc pozwoliła uratować psa - teraz dochodzi do siebie w domu tymczasowym.