Ratuje się osoby, które mogą się poruszać, ponieważ zniesienie ich z takiej wysokości jest prawie niemożliwe - podkreślił himalaista Paweł Michalski, komentując w TVN24 akcję ratunkową w okolicach góry Nanga Parbat. Dodał, że tylko kilkuosobowy zespół ratunkowy jest w stanie bezpiecznie transportować na noszach potrzebującego pomocy wspinacza.