- To wygląda tak, jakby ktoś z prezydenta Dudy i ministra Błaszczaka sobie zażartował. Zapalili się do sprawy i dopiero premier Morawiecki sprowadził ich na ziemię - skomentował zamieszanie wokół zakupu fregat poseł Nowoczesnej Adam Szłapka. Polska delegacja z prezydentem i szefem MON przebywa w Australii, gdzie miała rozmawiać o okrętach typu Adelaide.
Prezydent Andrzej Duda, przebywający od piątku z wizytą w Australii, w poniedziałek rozmawiał w Canberze z minister spraw zagranicznych Australii Julie Bishop. W spotkaniu wzięli udział także między innymi szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak oraz australijski minister do spraw przemysłu obronnego Christopher Pyne.
Początkowo planowano, że rozmowy odbędą się między Andrzejem Dudą a premierem Malcolmem Turnbullem. Szef australijskiego rządu powitał polskiego prezydenta w budynku parlamentu. Odbyło się tam krótkie spotkanie polityków, po którym rozpoczęły się rozmowy bilateralne.
"Jakby ktoś sobie zażartował"
Były szef MON Tomasz Siemoniak powiedział TVN24, że jeżeli planowane były rozmowy pod przewodnictwem prezydenta Dudy i premiera Australii - to jak zauważył - okazało się iż, premier Australii "przysiada na fotelu na chwilę, natomiast w rozmowach bilateralnych nie bierze udziału".
- Tak naprawdę premier Australii jest główną osobą, głównym decydentem i po prostu nie chce tracić czasu z ludźmi, którzy go wystawili do wiatru - ocenił.
Komentując zamieszanie w związku z planowanym zakupem australijskich fregat, poseł Nowoczesnej Adam Szłapka stwierdził, że "to żart".
- To wygląda tak, jakby ktoś z prezydenta Dudy i ministra Błaszczaka sobie zażartował. Oni w ten żart uwierzyli. Zapalili się do sprawy i dopiero premier Morawiecki sprowadził ich na ziemię, że to nie jest poważna sprawa - dodał.
- Z punktu widzenia Australijczyków to pewnie nawet sprzedaż za symbolicznego dolara tych fregat byłaby dobra. Dużo lepiej je zwodować, potem zezłomować na dnie Bałtyku niż na rafie koralowej. Bo myślę, że do tego się to sprowadza. To był złom - ocenił.
"Poczekajmy na efekty rozmów"
Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz zauważył, że minister obrony narodowej nie wypowiadał się w sprawie zakupu okrętów tego typu. - Dziś Mariusz Błaszczak jest w Australii i poczekajmy na efekty tych rozmów - dodał. - Jeżeli strona australijska chciałaby przekazać nam te fregaty za symbolicznego dolara czy symboliczną złotówkę, to oczywiście strona polska bez wątpienia byłaby zainteresowana - mówił.
Szczerski: negocjacje dotyczące konkretnych zakupów prowadzi rząd
W poniedziałek szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział, że istnieje szansa na porozumienie w sprawie kompleksowej współpracy wojskowej Polski z Australią.
Pytany, czy uda się podpisać konkretne porozumienie w sprawie zakupu fregat rakietowych typu Adelaide, Szczerski odpowiedział, że "negocjacje dotyczące konkretnych zakupów prowadzi rząd, prowadzi Ministerstwo Obrony Narodowej i one będą prowadzone".
- Ministrowie dzisiaj potwierdzili, że kanały komunikacji powinny być otwarte, ale zależy nam na tym, aby ta rozmowa miała charakter szerszy, żeby dotyczyła nie tylko konkretnych zakupów, ale także szkolenia, współpracy technologicznej, współpracy w zakresie wspólnych ćwiczeń wojskowych - powiedział Szczerski. Jak ocenił, to "jest coś, co powinno być pakietem pozwalającym na szersze rozpoznanie możliwości współpracy", także w zakresie obronności, między Polską a Australią.
Zamieszanie w sprawie australijskich fregat
Wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Australii towarzyszy delegacja MON z szefem resortu Mariuszem Błaszczakiem na czele. Szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch mówił w ubiegłym tygodniu, że jednym z "kluczowych wymiarów" wizyty prezydenta w Australii będą sprawy związane z bezpieczeństwem, a w tym rozmowy w sprawie zakupu przez Polskę fregat rakietowych typu Adelaide. W ubiegłym tygodniu w piątek w mediach pojawiły się jednak informacje, że Polska może nie zakupić australijskich fregat. Według nieoficjalnych informacji dziennika "Polska The Times" transakcję miał zablokować premier Morawiecki.
Zastępca szefa BBN Dariusz Gwizdała powiedział, że ewentualne pozyskanie australijskich fregat, jako rozwiązanie pomostowe, jest kierunkiem wartym rozważenia do czasu, kiedy polski przemysł stoczniowy nabędzie kompetencji do produkcji tego rodzaju okrętów.
Minister gospodarki morskiej przeciwny
Plan zakupu od Australii używanych fregat dla polskiej marynarki wojennej krytykował minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
- Nie zgadzamy się z tym, aby pozyskiwać stare jednostki australijskie i w ten sposób hamować proces budowy w polskich stoczniach nowych okrętów obronnych typu korweta w ramach programów "Czapla" i "Miecznik" – powiedział na początku sierpnia w rozmowie z Portalem Stoczniowym minister Marek Gróbarczyk.
Zdaniem Gróbarczyka zakup fregat spowoduje zablokowanie programów "Miecznik" i "Czapla".
Turnbull ma kłopoty
Premier Malcolm Turnbull, który miał rozmawiać dłużej z polską delegacją, musi się mierzyć ostatnio z problemami. Część parlamentarzystów jego własnego ugrupowania nie zgadza się z zaproponowanym w ub. tygodniu pakietem energetycznym, który ma zmienić podejście do jej pozyskiwania. Według australijskich mediów około 1/4 członków konserwatywnego ugrupowania sprzeciwia się zmianom i zagroziło brakiem poparcia dla przepisów w czasie głosowania w parlamencie. W nim rząd Turnbulla ma minimalną większość, dlatego wewnętrzna opozycja może zdecydować o tym, że pomysł gabinetu nie zyska aprobaty w Canberze i reforma nie dojdzie do skutku.
Spotkanie Turnbulla i jego partii jest zaplanowane na wtorkowy poranek, premier Australii spotkał się więc na chwilę z prezydentem Dudą i polską delegacją nie niespełna dobę przed trudnym posiedzeniem.
Jak pisze portal australijskiego nadawcy ABC, drugą kwestią, która powoduje, że premier znalazł się w trudnej sytuacji, jest brak wystarczającej popularności Turnbulla, a w połowie 2019 roku na antypodach odbędą się wybory.
Dlatego przeciwnicy obecnego premiera mogą chcieć osłabić jego pozycję, a nawet usunąć go z fotela lidera, by zastąpić go kimś, kto da im większe szanse na przyszłe zwycięstwo.
Autor: js/adso / Źródło: TVN24, PAP, abc.net.au
Źródło zdjęcia głównego: TVN24