42 lata temu, w małej wsi zginęły trzy osoby, w tym dziecko. W wigilijną noc doszło do przerażającego morderstwa, które nigdy więcej nie powtórzyło się w historii polskiej kryminalistyki. Zbrodnię obserwowało 30 mieszkańców miejscowości Zrębin. Do dziś trudno wytłumaczyć zmowę milczenia, w której pogrążyli się świadkowie przestępstwa. - To był straszny koszmar - mówi jeden z nich, prosząc o utajnienie jego imienia i nazwiska. - Naprawdę, mam prawo się bać - tłumaczy. - Nawet adwokaci mówili, że polska kryminalistyka nie zna straszliwszej zbrodni - zaznacza Wiesław Łuka, autor książki "Nie oświadczam się", dotyczącej morderstwa w Zrębinie. "Czarno na białym".