- To było coś okropnego. (...) Myślę, że prezydent, żeby pójść na te czastuszki wiejskie i się tam bawić, być w świetnym humorze i tańczyć, musiał wyłączyć sumienie - ocenił ostro w programie "24 godziny" poseł PO Kazimierz Kutz "taneczną wpadkę" Lecha Kaczyńskiego. Głowy państwa przed zarzutami broni jednak szef BBN Aleksander Szczygło: - To czepianie się wszystkiego, co robi prezydent. Bez względu na to, co by zrobił, i tak byłby krytykowany.