Niecałe 200 osób liczyła pod koniec dnia kolejka czekających na wejście do krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów w katedrze na Wawelu, gdzie pochowana została para prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy. W ciągu dnia czekać było trzeba znacznie dłużej.
Kolejka posuwała się dosyć szybko, w poniedziałek można było wejść do krypty do godz. 21. Pod wieczór niektórzy mieszkańcy Krakowa widząc kolejkę do krypty rezygnowali więc z czekania. W godzinach popołudniowych wejście do krypty odbywało się praktycznie na bieżąco. Kolejka utworzyła się wieczorem.
Pod Wieżą Srebrnych Dzwonów
Trumny pary prezydenckiej spoczęły w niedzielę w sarkofagu umieszczonym w pomieszczeniu przed kryptą Józefa Piłsudskiego pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. W przyszłości ma zostać tam umieszczona jeszcze tablica z nazwiskami wszystkich ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Oprócz pary prezydenckiej śmierć w niej poniosły 94 osoby.
Sarkofag wykonano z onyksu miodowego, o specyficznej, kryształkowej budowie, przepuszczającego światło i trwalszego niż alabaster. Ma formę prostopadłościanu. Na górnej płycie wykuto duży znak krzyża, na dłuższym boku umieszczono imiona i nazwiska pary prezydenckiej: Lech Aleksander Kaczyński, Maria Helena Mackiewicz Kaczyńska.
Od wtorkowego poranka krypta znów będzie otwarta.
Źródło: PAP