Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.
"Dziś w Warszawie jest piękna, słoneczna pogoda, która zachęca do spacerów. Bardzo dużo spacerowiczów jest w Parku Skaryszewskim. Niestety, bardzo dużo ludzi postanowiło wejść na zamarznięte Jeziorko Kamionkowskie. Całymi rodzinami spacerują po lodzie, jeżdżą na łyżwach" - pisze Effcia, autorka zdjęcia z Parku Skaryszewskiego, które otrzymała redakcja Kontakt24.
Podobnie było w sobotę na Jeziorku Czerniakowskim na Mokotowie. Na Kontakt24 zdjęcie z tego miejsca przesłała internautka, która przekazała, że zauważyła, jak na lód weszła kobieta z trójką dzieci. Według autorki fotografii nie były to jedyne osoby, które tego dnia postanowiły spacerować po zamarzniętym zbiorniku.
"Chciałabym zwrócić uwagę na niebezpieczne zjawisko, a mianowicie mnóstwo dorosłych z dziećmi na zamarzniętym Jeziorku Czerniakowskim. Jest 5 stopni, lód coraz bardziej się topi, a dzieci na lodzie nie brakuje. To skrajna bezmyślność" - zaapelowała.
Na zdjęciu widać, że lód już topnieje. W kilku miejscach niemal całkowicie się rozpuścił. Po lewej stronie spacerowiczów zniknęło go na tyle dużo, że do wody mogła wejść grupa morsów. Może to świadczyć o tym, że pozostała warstwa lodu pokrywająca zbiornik nie jest gruba.
Podobną fotografię Jeziorka Czerniakowskiego przesłała nam także pani Paulina. Jak poinformowała, wykonała je w sobotę, około godziny 15. - Mężczyzna przeszedł na przełaj przez jezioro z malutkim, maksymalnie dwuletnim dzieckiem. Najsmutniejsze było to, że widział problem w tym, że zrobiłam mu zdjęcie, a nie w tym, że naraził dziecko na skrajne niebezpieczeństwo - napisała w wiadomości.
"Nie ma bezpiecznego lodu"
Pod koniec stycznia informowaliśmy o podobnej sytuacji w tym miejscu. Na topniejącą taflę Jeziorka Czerniakowskiego wszedł wędkarz. Tego dnia również panowała dodatnia temperatura, a wokół mężczyzny zbierała się woda.
"Korzystanie z zamarzniętych zbiorników wodnych nie jest objęte prawnym zakazem. Jednak należy pamiętać, że uprawianie sportów zimowych w takim miejscu lub samotne wchodzenie na zamarznięte jezioro czy rzekę może zakończyć się tragedią" - ostrzegała pod koniec stycznia mazowiecka policja.
Przed wchodzeniem na zamarznięte stawy i jeziora przestrzegało także Legionowskie Wodne Pogotowie Ratunkowe. "Nie ma bezpiecznego lodu. Nie mamy możliwości sprawdzenia grubości i struktury lodu w tym jego nośności w każdym miejscu" - informowali ratownicy w mediach społecznościowych.
Autorka/Autor: kk/ec/gp
Źródło: Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: Effcia/Kontakt24