Czy ratownicy górniczy mogli tuszować przyczyny tragedii w kopalni w Rudzie Śląskiej? Pojawiły się takie wątpliwości, ponieważ znaleźli się wśród rannych, a są m.in. sygnały, że mogli wietrzyć rejon, w którym później doszło do katastrofy. Prokurator takie przypuszczenia odrzuca. Ich możliwą obecność tam tuż przed wybuchem tłumaczył też w programie "24 godziny" były wiceminister gospodarki Jerzy Markowski.