Obrazy otwierające film pomagają mi zdecydować, czy chcę zostać, czy chcę zaufać, czy chcę zaangażować się w relację z postaciami i z całym filmem. Jeśli pierwsze dwie minuty rozmowy czy filmu mnie złapią, to w to wchodzę. Bardzo ciężko to wrażenie zepsuć - opowiada w rozmowie z tvn24.pl Annette Insdorf, krytyk i historyk kina z Uniwersytetu Columbia.