Przyjechali udzielić pomocy, zostali zaatakowani przez pacjenta i jego partnerkę

ratownik medyczny shutterstock_2394589799
Służba więzienna przeszkoli ratowników medycznych z zakresu samoobrony, negocjacji i radzenia sobie w trudnych sytuacjach
Źródło: TVN24

Prokuratura stawia zarzuty Andrzejowi K. oraz Barbarze K. Para odpowie za atak na ratowników medycznych w warszawskim Rembertowie - grożenie śmiercią i znieważanie. Kobieta odpowie także za naruszenie nietykalności cielesnej.

Do interwencji doszło w czwartek, 20 lutego, przy ulicy Pielgrzymów w Rembertowie. - Z ustaleń poczynionych w sprawie wynika, iż pokrzywdzeni ratownicy zostali wezwani do osoby z atakiem epilepsji. Podczas udzielania pomocy zostali zaatakowani przez Andrzeja K., któremu mieli udzielić pomocy, oraz jego partnerkę Barbarę K. - informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prokurator Norbert Antoni Woliński.

Z ustaleń prokuratury wynika, że agresywna para była pod wpływem alkoholu. Grozili ratownikom śmiercią, a także odzywali się do nich wulgarnie.

Oboje usłyszeli zarzuty stosowania gróźb karalnych i znieważenia funkcjonariusza. Dodatkowo Barbara K. jest podejrzana o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego w osobie ratownika medycznego.

Wobec podejrzanych prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa–Praga Południe zastosował dozór policyjny.

Czytaj także: