Roy Jones Jr, wracający do boksu, by zmierzyć się z innym emerytem - Mike'em Tysonem, chwali dzisiejszych mistrzów boksu, dlaczego nie, ale jest przy tym zdania, że w swoich najlepszych czasach obaj by się z nimi rozprawili. - Są dobrzy, to prawda, ale nie tak utalentowani, jak my byliśmy - oświadczył 51-latek.