Prokurator generalny skierował do Sądu Najwyższego kasację na niekorzyść handlarza roszczeniami Marka M. Chodzi o sprawę dotyczącą reprywatyzacji kamienicy przy Targowej 66.
Jak twierdzi prokurator generalny Zbigniew Ziobro, sąd II instancji zaniechał w tej sprawie "dokonania prawidłowej, wszechstronnej kontroli odwoławczej orzeczenia sądu I instancji, w tym zwłaszcza należytego rozważenia i ustosunkowania się do zarzutu podniesionego w apelacji prokuratora".
Chodzi o przyjętą przez sądy kwalifikację czynu, za który skazano M. Sąd apelacyjny zaaprobował stanowisko sądu okręgowego, według którego M. ponosi odpowiedzialność za wyłudzenie poświadczenia nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu, za co grozi do trzech lat więzienia. Tymczasem prokuratura zarzucała M. w akcie oskarżenia usiłowanie doprowadzenia innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenie jej w błąd, za co grozi do ośmiu lat więzienia.
Twierdził, że nie zna miejsca pobytu właścicielki, choć wiedział o jej śmierci
Według ustaleń prokuratury M. został w 2014 roku ustanowiony kuratorem współwłaścicielki nieruchomości przy Targowej, a także domagał się wydania mu w zarząd kamienicy. Oskarżony złożył przed sądem oświadczenie, iż miejsce pobytu współwłaścicielki nieruchomości jest nieznane, a prowadzone przez niego poszukiwania okazały się bezskuteczne. W śledztwie ujawniono natomiast, że w innym postępowaniu sądowym M. domagał się "stwierdzenia nabycia przez osoby trzecie praw do spadku po współwłaścicielce nieruchomości, przedkładając jej akt zgonu" i tym samym "miał wiedzę o śmierci osoby, którą chciał reprezentować jako kurator".
W grudniu 2018 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał M. na karę 60 tysięcy złotych grzywny oraz zapłatę 31 tys. zł kosztów sądowych. Apelację od tego orzeczenia złożyła prokuratura i obrońcy M. W październiku 2019 r. warszawski sąd apelacyjny zaostrzył karę orzeczoną przez sąd I instancji, dokładając półtora roku więzienia do orzeczonej wcześniej grzywny. SA uznał, że szkodliwość społeczna czynu popełnionego przez M. jest wysoka. Wziął też pod uwagę inne postępowania prowadzone wobec handlarza roszczeniami.
"Niekorzystna dyspozycja majątkowa"
W kasacji Ziobro odniósł się do kwestii kwalifikacji czynu popełnionego przez M. Jak wskazał, postanowienie sądu upoważniające M. do reprezentowania zmarłej współwłaścicielki kamienicy "w przypadku ukończenia postępowania administracyjnego w przedmiocie zwrotu nieruchomości przy Targowej 66, niewątpliwie mogło doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem następców prawnych zmarłej, poprzez zwiększenie aktywów oskarżonego o udział spadkobierców zmarłej w nieruchomości oraz czerpanie pożytków z całej nieruchomości".
"Wydanie postanowienia rozszerzającego zakres kurateli było bowiem warunkiem kontynuacji postępowań przed Ministerstwem Administracji i Cyfryzacji w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji wojewody warszawskiego dotyczącej stwierdzenia nieodpłatnego nabycia przez dzielnicę Praga Północ własności nieruchomości położonej przy ul. Targowej 66 oraz przed prezydentem Warszawy, dotyczącym wydania decyzji o zwrocie tej nieruchomości" - wskazała PK.
Jak podkreśla prokuratura, treść orzeczenia wydanego przez sąd - na podstawie fałszywych informacji przekazanych przez oskarżonego - bezspornie wywołała "niekorzystną dyspozycję majątkową dla następców prawnych zmarłej współwłaścicielki kamienicy".
W związku z tym prokurator generalny wniósł do Sądu Najwyższego w kasacji o uchylenia wyroków sądu apelacyjnego i sądu okręgowego w tej sprawie i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Marek M. w sprawie Targowej
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN