Rozstrzygnięty na ostatnim okrążeniu i w kontrowersyjnych okolicznościach tytuł mistrza świata Formuły 1 podzielił uczestników oraz obserwatorów wydarzeń na torze w Abu Zabi. Niektórzy uznali komunikaty stewardów za wprowadzające w błąd. Inni stwierdzili, że Max Verstappen miał po prostu tego dnia więcej szczęścia. Niemal wszyscy byli zgodni, że rozstrzygnięcie było jedyne w swoim rodzaju.