Dziewczyny zaczynają w wieku nawet 12–13 lat, podobnie jak chłopcy. Wystają po centrach handlowych, pod dworcem, na Plantach. Ich liczba jest trudna do oszacowania – według pracowników organizacji „Parasol”, to kilkadziesięcioro małolatów. Zagrożonych jest jednak więcej. A popyt wzrasta - wraz z rozwojem tanich linii lotniczych do Krakowa napływają pedofile z krajów zachodnich – pisze "Gazeta Krakowska."