Inspekcja Transportu Drogowego wzięła pod lupę organizatorów wycieczki, podczas której doszło do wypadku polskich turystów w Serbii. Z jej ustaleń wynika, że przepisy dotyczące czasu jazdy, przerw i odpoczynków kierowców autokaru łamali tak przewoźnik, jak i biuro podróży. W tragedii zginęło sześć osób, a 12 wciąż pozostaje w szpitalu.