Rzeszowska policja zatrzymała dwóch 18-letnich szantażystów. Żądali okupów od dyrektora oddziału jednego z banków oraz pracownika innej dużej firmy, grożąc zabiciem lub okaleczeniem ich samych, a także najbliższych, w tym dzieci.
Swoje żądania i groźby przedstawili w listach, dostarczanych szantażowanym. Jak poinformował rzecznik podkarpackiej policji, szantażyści zostali zatrzymani podczas próby odbioru pieniędzy z okupu.
- Z analizy listów, którą przeprowadzili policyjni eksperci, wynikało, że autorem obu listów jest ta sama osoba. Kilka dni temu policjanci zainteresowali się dwojgiem młodych ludzi, nigdy wcześniej niekaranymi. Na dzień odbioru okupu przygotowali zasadzkę - opisywał działania policjantów nadkom. Mariusz Skiba.
Do zatrzymania szantażystów doszło w piątek wieczorem, w momencie, gdy jeden z nich wziął paczkę, w której spodziewał się znaleźć pieniądze.
Zatrzymani to dwaj 18-letni uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, mieszkańcy miejscowości w pobliżu Rzeszowa. Za stosowanie gróźb karalnych grozi im kara grzywny, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do dwóch lat. Natomiast wymuszenie rozbójnicze - zmuszenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, np. poprzez groźby zamachu na życie lub zdrowie - zagrożone jest karą do 10 lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24